UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Dla tych, którzy nie byli na obchodach powstania i nie słyszeli treści apelu pamięci (a nie apelu poległych) "Przywołuję wszystkich, którzy przez dziesiątki powojennych lat nie szczędzili wysiłków, by pamięć o powstańczym zrywie nie uległa zatarciu. Upokarzani i represjonowani przez siły zmierzające do wykorzenienia tradycji niepodległościowej nie wahali się utrwalać ją i przekazywać kolejnym pokoleniom. Przywołuję Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz Czesława Cywińskiego, prezesa Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK - współinicjatorów wielu akcji upamiętniających w kraju i na emigracji niepodległościowy wysiłek Armii Krajowej. Przywołuję Prezydenta Miasta Stołecznego, później Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnika Sił Zbrojnych, Lecha Kaczyńskiego, który stworzył Muzeum Powstania Warszawskiego - wiekopomny znak pamięci i edukacji o Powstaniu. Wraz z żołnierzami Powstania: gen. Stanisławem Komornickim ps. „Nałęcz" oraz płk. Zbigniewem Dębskim ps. „Prawdzie" zginęli na służbie Ojczyzny w katastrofie smoleńskiej, a ich dzieło na zawsze stanowić będzie hołd dla bohaterstwa Powstańców Warszawskich. Stańcie do Apelu!" Nikt nie przywoływał pamięci wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, tylko te osoby, które swoją działalnością popierały i nawiązywały do powstania warszawskiego.
tobyłapelpamięci