UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Zarząd Elmeat-u powinien rozmawiać z załogą, ale czy w takiej właśnie konwencji, jak: „ - Nie pierwszy raz daliśmy zarządowi Elmeat-u szansę i nie pierwszy raz zarząd z niej nie skorzystał - przypomina Mirosław Kozłowski.”? Jest to bardzo buńczuczna wypowiedź, i bardzo złowieszcza perspektywa! I na cóż to była szansa? Na kapitał rozruchowy dla nowej firmy, na długoterminowy kredyt bez odsetek...? Raczej, na jeszcze jedną pisemną deklarację współwłaścicieli firmy, i to wymuszoną pod strajkowym pistoletem. Należy wykluczyć „pośrednika” w rozmowach z pracodawcą. Nie wierzę w to, że z załogą nikt nie chce rozmawiać, i że w tym dialogu nie ma pola dla kompromisowego porozumienia. Tylko, że bez związków. Znając Przewodniczącego z upodobania do fleszy, mikrofonów, jupiterów i kamer, też bałbym się takiej rozmowy. A ponad to, co taka rozmowa miałaby istotnego wnieść, do rozwiązania finansowych problemów firmy, poza używką dla masmediów? Niebagatelnym kosztem utworzono nowe miejsca pracy, a więc niech strony pomyślą, czy nadszedł już czas na ich upadłość i likwidację.
oset