UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Chyba niewiele jest osob, ktore dobrze wyraza sie o "Naszym" biskupie, sam doprowadzil do tego, wiec nie wincie ludzi, ktorzy pisza to, co mysla, od tego chyba jest ta dyskusja... A ze Bozia pokarala, to przeciez widac! Slyszalem, ze na domiar tego wszystkiego zlego, co wyrzadzil nam, mieszkancom Elblaga - wyprowadzajac sie ze swego domu biskupiego pozabieral wszystko, co parafianie przekazali na dobro Diecezji, nie omieszkal tez zabrac ze soba jakuzi, w ktora i tak sam sie nie miesci, po co to wszystko? Czemu nie wyniosl sie tak jak przyszedl, tylko jeszcze w akcie desperacji probowal okrasc Diecezje z co cenniejszych rzeczy? Czy to jest postawa "Slugi Bozego"? Mysle, ze warto podyskutowac na ten temat w dobie szachrajstw czarnych (Stella Maris i nie tylko). Wiecie cos ciekawego = piszcie, sam jestem ciekaw! Jednakze pozdrawiam biskupa, moze jak wyzdrowieje - ponownie rozslawi imie kosciola na calym swiecie, a nas Elblazan bedzie wspieral "dobrym slowem", bo kasy juz chyba miec nie bedzie i nie ma co liczyc na nawrocenie i chec splaty poteznych dlugow, ktore za jego kadencji powstaly...
Pokrzywdzony