UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Wasiu - zabawki politechniczne to takie, ktore mialy elementy techniki. Np, klocki z plastyku, ktore byly podrobka Lego, kompleciki "Maly Murarz", kolejki elektryczne "Piko" (NRD - do dzisi produkowane), i mini-mozgi elektronowe. To taki smieszny patent - system stalych polaczen elektrycznych z wymiennymi planszami. Byly na tych planszach pytania i odpowiedzi - np. stolice swiata, odkrywcy, slawni Polacy itp. Z.politechniczna miala uczyc techniki, rozwiajac zdolnosci manualne itp. Swoja droga - korespondentem z Ega byl fajny kolo, ktory jednak czesto przesiadywal w Kosmosie (ul. 1 Maja, za Mocca, poprzedniczka Jagiellonki) raczac sie tym i owym. Jego teksty mialy, wykoncypowane w malignie, podteksty. Zwroccie uwage - 10 grudnia mija 1/3 miesiaca, wiec przy normalnym ukladzie tego dnia wyrabia sie 30 % zalozonego planu sprzedazy. Tak chce matematyka... Publikacja tych danych byla jednak uszczypliwa, zgadnijcie jak w owych czasach byla ona zrozumiana przez czytelnikow?

warmiak