UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Takie inicjatywy zjednują środowisku- nie wiem czy pracowniczemu również- osobę dyrektora Biblioteki Elbląskiej. Chwalę za naruszenie skostniałych struktur biblioteki, widać, ze dzieje się bardzo dużo. Mierzi natomiast ostatnia afera pomówień. Czasami przyznałabym rację Zorientowanemu, że to spiski, ale mnie się wydaje, że może chodzi o nieprzyznawanie się do tego, że biblioteki nie są juz niebotycznymi tworami PRL. Widać zmiany i czytelnicy tych zmian oczekują. Natomiast bibliotekarze są jakby zastali. Sama jestem bibliotekarzem, nie raz obsługują mnie koleżanki po fachu, widzę znudzone miny, pracę za karę, a przecież to dzięki czytelnikowi mamy pracę, więc powinniśmy dbac o niego. Pozostaje mi jedynie życzyć dyrektorowi wielu sił tak w zmaganiach ze środowiskiem pracowniczym, jaki i środowiskiem elbląskiem, bądź co bądź niekiedy także zastałym i konserwatywnie przyglądającym się roli biblioteki.
bibliotekarka