UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
PANIE kOMENDANCIE, BYŁEM PRZEJAZDEM W ELBLĄGU. MIAŁEM OKAZJĘ BYĆ W KOMENDZIE MIEJSKIEJ I JESTEM POD WRAŻENIEM. SPOSÓB TRAKTOWANIA PETENTA (KTÓRY JEST RACZEJ KLIENTEM) OTOCZENIE, W KTÓRYM ZAŁATWIA SIĘ SWOJĄ SPRAWĘ, SPOSÓB PODEJŚCIA DO SPRAWY I OSOBY PRZYCHODZĄCEJ W TEJ SPRAWIE ZASKAKUJE CZŁOWIEKA. SZCZEGÓLNIE WÓWCZAS, GDY MA ON DOŚWIADCZENIACH W KONTAKTACH Z POLICJANTAMI INNYCH JEDNOSTEK W KRAJU. PO PROSTU W ELBLĄSKIEJ JEDNOSTCE MOŻNA POCZUĆ SIĘ CZŁOWIEKIEM, KTÓREMU POLCIJANT CHCE POMÓC, A NIE PROBLEMEM, KTÓREGO POLICJANT CHCE JAK NAJSZYBCIEJ SIĘ POZBYĆ. CHCIAŁBYM W TEN SPOSÓB PODZIĘKOWAĆ PANU ZA TO CO PAN ZROBIŁ, A ELBLĄŻANOM POWIDZIEĆ, ŻE ZAZDROSZCZĘ IM ICH POLICJI. POLICJA ELBLĄSKA ZADAJE KŁAM TWIERDZENIOM,ŻE NIC BIE DA SIĘ ZROBIĆ. ŻYCZĘ DALSZYCH SUKCESÓW. JESTEM CIEKAW JEDNEGO: JAK TO SIĘ W ELBLĄGU UDAŁO?
JANUSZ