UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Uważam, że celowo wprowadzają klienta w błąd, tłumacząc później pokrętnie, kiedy już nic udowodnić nie można. Przykład z Carrefour: mleko w promocji 2%. Obok bardzo podobne mleko też 2% bez widocznej ceny, ale ok. 50% droższe. Orientujesz się w domu. II. Niedziela - wśród paczkowanych szynek jedna jest przeterminowana. Wołam osobę odpowiedzialna, ale pani jak dowiaduje się o co chodzi już nie jest odpowiedzialna, a z kierownictwa nikogo nie ma. Chwyta szynkę i obiecuje, że wyrzuci je do kosza (przecenić nie może), a ja mam wątpliwości czy za pół godziny nie znajdę tą samą szynkę w tym samym miejscu. Czeski film i nikogo nie ma, a inspekcja handlowa nieczynna, a w BOKu pani broni jak lwica racji sklepu i tak naprawdę to nie ma z kim rozmawiać. Uważam, że inspekcja handlowa pracuje byle jak. Ile razy jestem to ktoś wykłóca się o uznanie mu wadliwego towaru. W innych marketach jest podobnie, choć w Leclercu jeżeli zwracałem wadliwy towar to nie dyskutowano tylko wymieniono. Gotówki oczywiście nie zwracają, a co mi po towarze, jak musiałem na święta kupić drugi prezent, więc wolałbym zwrot gotówki. Myślę, że jest to niezgodne z przepisami, tylko co? iść do sądu. błędem jest, że ludzie rezygnują.
Eus