UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
To chyba całkiem normalne, że ktoś, kto przyjedzie na imprezę, powinien odpowiadać za własne zachowanie? Wspomniany druczek jest zaledwie drobnym zabezpieczeniem, w razie gdyby znalazła się jedna czarna owca, którą bardziej interesuje wybijanie szyb niż dobra zabawa w gronie fajnych ludzi. Straty materialne po tego typu zjazdach fantastów zwykle wyglądają następująco: wybita przypadkiem szyba, krzesło, które nie wytrzymało ciężaru jakiegoś "mocno zbudowanego" fana, zgubiony ręcznik hotelowy... W porównaniu z tym, co się dzieje na przykładowo Przystanku Woodstock, są to wypadki zupełnie mikroskopijne. Najlepszym dowodem na to, że nasze zloty odznaczają się jednak sporym poziomem kultury, jest to, że wielu dorosłych miłosników fantastyki przyjeżdża z dziećmi - czasem całkiem małymi. I nie ma co, na podstawie jednego zdania, snuć jakichś sensacyjnych domysłów, bo to jest wręcz śmieszne.
Toroj