Przekopią, przyłączą, obniżą

Czerwony ma rację. Nikt nie zrobi partyjnym nocy długich noży, a środki unijne będą rozdzielane po znajomości. Mimo że główne partie przy władzy to jedno szambo, to jednak musimy się w nim taplać by miasto coś z tego miało. Do tego trzeba wybrać swoje świnie które będą w stanie uszczknąć coś z koryta a nie tylko kwiczą. Największym problemem jest zadłużenie miasta, bez pieniędzy własnych i tak środku UE przejdą koło nosa. Jako że władza nie potrafi oszczędzać w swojej strefie to będzie młóciła po kieszeni nas. Chyba że znajdzie się polityczny samobójca który przytnie premie, trzynastki i będzie baczniej patrzał na wydatki miasta.

Dinaeel