UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Do przedmówcy. Pogotowie jest na to, by takim chorym, gorączkującym, zainfekowanym wirusem ludziom, jak autorka artykułu, pomóc i umożliwić kupno leku na receptę, np przeciwwirusowego groprinazin, czy też antybiotyku. Ponadto chory pacjent w takim stanie powinien natychmiast otrzymać zwolnienie lekarskie na najbliższe parę dni, by pozostać w łóżku i nie zarażać następnego dnia w przychodni stu kolejnych osób. No cóż chora służba zdrowia ma inna wizję- po co profilaktyka, po co badania wykluczające groźne choróbska- ważniejsze są jakieś głupie procedury, limity itp. A chory i biedny, pozostawiony często bez pomocy pacjent i tak przyjdzie prosić o pomoc i ulgę w swoim cierpieniu. Teraz zwracam się do dyrekcji szpitala- Dlaczego nie można po prostu zorganizować w takiej sytuacji pomoc lekarzy siedzących na wielu innych oddziałach?Nie musieliby opuszczać swoich ciepłych gabinetów, a po prostu przyjmowaliby chorych z różnymi dolegliwościami, np z wysokim ciśnieniem i bólem serca na odział kardiologiczny pod opiekę specjalisty. Młody lekarz na ogól nie ogarnia na początku trudniejszych przypadków, szczególnie chorób przewlekłych. Potrzeba wielu mądrych i kochających chorego człowieka lekarzy, pielęgniarek, a przede wszystkim zarządzających służbą zdrowia. Wszystkim życzę w 2013 zdrowia, aby nie musieli przeżywać horroru na izbie przyjęć w Szpitalu na Królewieckiej, a służbie zdrowia pomysłu na skuteczną pomoc chorym ludziom.