UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Takie wiadomości są żenujące. Oto czytamy, że klient ukradł batonika, pies załatwił się na trawniku a uczeń podrobił podpis na usprawiedliwieniu. Ambitne tematy i prawdziwa "sprawa dla reportera". Jest czym zawracać głowę policji. Śledztwo, grafolog, protokóły z przesłuchań, sprawa, wyrok. Wiele osób zaangażowanych i nic dziwnego, że brakuje już czasu na ściganie prawdziwych przestępców. Jakoś nikt się specjalnie nie spieszy, żeby sprawdzić w firmach ile jest zaksięgowanych fałszywych faktur za roboty i usługi nigdy nie wykonane (zwłaszcza przez ryczałtowców). Kreatywna księgowość naszych firm to dopiero beczka Pandory. Podrobił podpis i sam na tum stracił. Nie był na lekcjach więc jest głupszy. Naganne, ale bez przesady. "Ryba śmierdzi od głowy" i " przykład idzie z góry". Widzimy to dookoła.

tren