UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Dbałość naszych prześwietnych urzędników i administratorów o to aby nikt rozsądny nie wyszedł przed szereg i zaprezentował cos rozsądnego i zarazem budującego jest znana w całej Europie. Krwiożercze osobniki za biurkami w znanych nam urzędach państwowych (na szczęście w samorządowych juz da się żyć) prubują udupić wszelkie przejawy inowacyjności i inicjatywy na styku interesów rząd - samorząd. Lepiej niech to wszystko zgnije, ale państwowego nie oddamy. W powyższym przypadku jest podobnie. Wszystkim "mądrym" się wydaje, że mienie po PKP to wielki majątek. Jakiś to napewno jest, ale nie są to bajońskie sumy. Proszę zaproponować tym ludziom aby ten majątek sprzedali, to wtedy się okarze ile to wszystko warte. Ja wiem, że chętnych na to nie będzie, a więc rynek zweryfikuje wartość tego mienia. To, że coś stoi na ziemi wcale nie oznacza, że posiada jakąś wartość. Ile jest wart hotel wybudowany na środku pustyni ????? Innym zagadnieniem jest sposób eksploatacji zamkniętych linii kolejowych, wąsko i szeroko torowych. Państwo musi się tego pozbyć jak najszybciej ponieważ my obywatele tego Państwa dopłacamy ciągle do tego interesu (podtyrzymywanie trupa instytucji po śmierci klinicznej) i wielu ludzi, a szczególnie tych zza biurka o tym zapomina. W sprawach kolei (każdej) chętnie mogę pomóc, ponieważ ta dziedzina z racji zainteresowań i zawodu jest mi znana. Aborygen Miejscowy - Wojciech Pawlak
Wojciech Pawlak -Aborygen M