UWAGA!
[X]
Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
lub zarejestruj konto na portElu.
Dojeżdżałem na tą uczelnię (instytut na Czerniakowskiej) z pobliskiej wioski, poziom nieco za wysoki jak na mnie ale zdarzały się lufty podczas których zapraszałem inne dziewczyny z małych miejscowości na randki do "Hortexu" na soczki. Denerwowały mnie dwie rude studentki z Wąbrzeźna, ciągle małpy kombinowały na lewiźnie i tylko jako dwie z całego roku biegały na konsultacje do metodyczki. Inna wredna wiewióra o sporej tuszy powodowała we mnie odruchy wymiotne co zakończyło się dla mnie stałą traumą, ukształtowaniem w nałogowym brukowym języku i awersją połączoną z przekonaniem że co rude to wredne.
Leszek z okolic Elbląga.