UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

postawa "nie bo nie" jest bledna poniewaz w efekcie szkodzi elblagowi. Przyklad relacji elblag - olsztyn jest klinicznym przypadkiem dwoch miast o sprzecznych interesach. W takiej sytuacji chodzenie "na udry" z olsztynem zawsze dla elblaga skonczy sie tragicznie bo niestety elblag nie dysponuje zadnym zapleczem sojuszniczych miast. Niestety - Ilawa, Ostroda, Dzialdowo, Lidzbark, Bartoszyce czy nawet Braniewo, jesli mialyby wybierac kogo popierac w tym starciu, postawia na olsztyn. Po drugiej stronie granicy jest niestety podobnie: Malbork, Kwidzyn czy nowy Dwor sa zapleczem Trojmiasta a nie Elblaga i tam szukaja swoich szans. W zwiazku z tym uwazam, ze elblascy reprezentanci w sejmiku wojewodztwa powinni zmienic strategie dzialania z zaprezentowanej tu pt. "tupiemy i protestujemy" na strategie: "a co Elblag z tego bedzie mial?" "Co w zamian za nasze poparcie?". Przeciez te pare glosow elblaskich nic nie znaczy. Elblag znaczylby co, jakby stal sie stronnikiem Braniewa, Ilawy, Ostrody czy Dzialdowa. Bo wtedy juz Olsztyn musialby cos "wylozyc" na stol za poparcie zgody na sad apelacyjny. Ale poniewaz Elblag nie zadbal przez ostatnie 4 lata o uzyskanie dopbrej pozycji w regionie, wiec czarno widze te najblizsza sesje. Poza tupaniem nic nie zostanie ugrane.

grajdołek