Za butelkę lub pare groszy kupują dzieciakom alkohol

Gdzie są rodzice tego młodego, tumaństwa, które od rana do nocy wyje pod domami i bardziej przypomina pensjonariuszy zakładu specjalnego tocząc „ rozmowy” w knajackim języku jakoś niewiele przypominającym mowę polską- to jest ta przyszłość narodu? Ale to jest Elblag kolebka lumpenproletariatu - to widać w każdym kącie tego miasta i czuć, ach jak czuć.

MiejscowyAborygen