UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

na Suwalskiej to samo - jeden wielki potok, wybijały studzienki i woda wlewała się na posesje. Tylko mieszkańcy z tym walczyli oczywiście. Poza tym ostatnio "robiono" tą drogę tak fachowo, że ten przełożony 100-letni bruk świeci teraz pięknie, bo piasek i podsypkę spod/między kamieniami wypłukało (studzienki zapewne zabite sąteraz piachem). Do tego ta kanalizacja, nie ruszana pewnie od czasów Schichaua, nawet gdyby była drożna ma za mały przekrój (bo doszły dalsze dzielnice, ulice, i woda sobie spływa przez miasto hektolitrami). Remont tej ulicy chyba wkrótce będzie można powtórzyć, kasa wyrzucona w błoto (ooops - w piasek, chciałem powiedzieć). Poza tym chyba nie ma w okolicy mieszkańców, którym by nie zalało piwnicy. Rzeczywiście jedynie szum w mediach i masowe pozwy o odszkodowania mogą coś zmienić.

Lokalny patriota