“Czas na Elbląg” z generałem

NIEZBYT WYSZUKANY POMYSŁ NA WSPARCIE KAMPANII PANA DEBSKIEGO, CZYŻBY TO ON BYŁ WYŁĄCZNYM SPADKOBIERCĄ TRADYCJI PAŃSTWA PODZIEMNEGO? NIE SĄDZĘ, WRĘCZ PRZECIWNIE. PAN GENERAŁ RÓWNIEŻ NIE UKRYWAŁ WZRUSZENIA PODCZAS UROCZYSTOŚCI Z UDZIAŁEM PANA PREZYDENTA HENRYKA SŁONINY, POD KRZYZEM KATYŃSKIM, POD POMNIKIEM A.K. PO PROSTU JEST TO CZŁOWIEK HISTORIA, ELBLĄGA, A NIE PANA DĘBSKIEGO. ZOSTAWCIE TE POSTACI, NIE MANIPULUJCIE LUDŹMI PO 90-TCE, TO PO PROSTU NIESMACZNE. PAN GENERAŁ DOZNAŁ TAK WIELU ATENCJI ZE STRONY LEWICY, ŻE GDYBY MIAŁ MOZLIWOŚĆ SUWERENNYCH DECYZJI, NIE POZWOLIBY NA FRYMARCZENIE SWOIM CIERPIENIEM DLA TAKICH "PRAWICOWCÓW". SMUTNO MI, GDYZ PEWNIE SYNEK PANA GENERAŁA SIĘGNĄŁ PO "MONETĘ" PRZETARGOWĄ. CZYZBY TO BYŁ JEGO APORT NA MIEJSCE CENTROPRAWICY? NIE WIEM I NIC MNIE TO NIE OBCHODZI, CHOĆ MARTWI, ŻE ROZMIENIA SIĘ NA DROBNE TEGO, SKĄD INĄD GODNEGO PODZIWU CZŁOWIEKA, MAM NA MYŚLI PANA GENERAŁA. PANIE CZESŁAWIE DĘBSKI, TROCHĘ KLASY, TROCHĘ GODNOŚCI W WALCE O GŁOSY ELBLĄŻAN. JESTEM PEWIEN, ŻE ONI ODDZIELĄ ZIARNA OD PLEW, SORRY, CHMIELU. POZOSTAJE Z WYRAZAMI SZACUNKU DLA CZYTELNIKÓW TEGO TEKSTU.

WIDZ