UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Szanowna Pani KLEINA! W dniu 10 lutego 1945 r. w niemieckim ELBINGU było. ok. 28.000 Niemców, były kilkutysięczne wojska sowieckie i ok. KILKUNASTU POLAKÓW (na ogół robotników przymusowych, większość z nich uciekła razem z Niemcami, słysząc o okrutnych "dokonaniach najstojaszczych bojcow Krasnoj Armii")), ale ŻADNEGO Polaka - mieszkańca Elbinga, któryby przed 10.02.1945 r. przyznawał się oficjalnie do narodowości polskiej w niemieckim Elbingu! W Jałcie trwała Konfrencja i dopiero 11 lutego 1945 r. postanowiono, że m. in. Elbing będzie polski. Pani KLEINA! Może więc odpowie Pani na proste pytanie: kogo 10 lutego 1945 roku w niemiecko-sowieckim Elbingu "wyzwolili" "bohaterscy żołnierze nieustraszonej i niezwyciężonej robotniczo-chłopskiej Armii Czerwonej?" Drugie pytanie: dlaczego w wojennych kronikach rosyjskich pada tylko i wyłącznie nazwa "Elbing" i dlaczego w Moskwie oddano salut honorowy z 224 dział za "pobiedjenie i zańjatije wtorowo promyszlonnogo goroda wastocznej Pruzji - Elbinga?" Czy może Pani wyjaśnić - kogo więć sowieccy żołnierze "wyzwolili" 10 lutego 1945 r. , gdy mieszkańcy razem z Wehrmachtem bronili miasta do końca - prawie każdy jego dom!
erg.