UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Łukasz"23" to akurat nie od mojego wieku i spieszę wyjaśnić, że nie jestem żadnym fanatycznym rowerowym aktywistą, ale marzyłby mi się taki Elbląg, w którym po zakupy mógłbym swobodnie (nie generując korków), ekologicznie i bezpiecznie dojechać rowerem - z zamontowanym z przodu koszykiem i np. z tyłu z przyczepką dla małego dziecka. Fajnie, że mamy w mieście trochę dróg rowerowych, ale na każdym kroku widać, że tak naprawdę inne środki transportu poza samochodami są na straconej pozycji, a takie rozwiązania jak na Grota-Roweckiego tylko ten stan rzeczy pogłębiają. Skoro w większych miastach (Amsterdam, Kopenhaga, nie wspominając o miastach chińskich; -) rowery są tak popularne, to tym bardziej w Elblągu można by było choć trochę je promować. Tymczasem na własne życzenie pakujemy się w rozwiązania, których miasta zachodnie żałują i z których próbują się wycofywać. Właśnie tu i teraz niestety podejmuje się wsteczne decyzje sprawiające, że Elbląg nie jest miastem bezpieczniejszym dla rowerzystów (i pieszych), jak wspomniany Berlin.
Łukasz23