UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Cytat z książki, która powinna być lekturą szkolną. - Niezwykły człowiek - rzekł drżącym głosem doktor Litwinek. - Wielki człowiek - zaakcentował wojewoda. Nagle z kąta rozległ się długi, skrzeczący śmiech. - Z czego się pan śmieje? - obrażonym tonem zapytał wojewoda - Z czego? Nie z czego, moi państwo, tylko z kogo?! Z was się śmieję, z was! Z całego społeczeństwa, ze wszystkich kochanych rodaków! Z was się śmieję! Z was! Elita! Cha, cha, cha. .. Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz. .. .. to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! Idiota, nie mający zielonego pojęcia nie tylko o ekonomii, lecz o ortografii. To cham, bez cienia kindersztuby, bez najmniejszego okrzesania! Przyjrzyjcie się jego mużyckiej gębie i jego prostackim manierom! Skończony tuman, kompletne zero! Daję słowo honoru, że nie tylko w żadnym Oksfordzie nie był, lecz żadnego języka nie zna! Wulgarna figura spod ciemnej gwiazdy, o moralności rzezimieszka. Sapristi! Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wywindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów! Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch
maratończyk