UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Mam nadzieję, że pan S. przegra te wybory z kretesem, bo lud wreszcie otrząśnie się i powie, że "król jest nagi". Decyzja o kandydowaniu świadczy, jak bardzo "król" oderwany jest od rzeczywistości i jak bardzo boi się utraty władzy. Bo wtedy dworacy się odwrócą, będą przymilać się nowemu "królowi", zdradzając tajemnice poprzednika. Wyjdzie wtedy na jaw faktyczny stan miasta, a pan S. zapisze się w pamięci elblążan niechlubnie. I zamiast pomnika będzie musiał przemykać się ulicami, by być nierozpoznanym. A poza tym: o klasie człowieka świadczy to, że wie, kiedy odejść. Nie mam wątpliwości: - muszę iść na wybory, by uniemożliwić reelekcję pana S. , bo wg mnie to wstyd tkwić nadal w postkomunizmie. Tym bardziej, że mamy inteligentnego, młodego kandydata, szkoda by się gdzieś zawieruszył.
fama