UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Promowanie Elbląga nie może się zamknąć tylko na paru kolorowych prospektach tym bardziej, że nie za bardzo jest czym się chwalić i czym zainteresować odwiedzających Elbląg. Trochę inaczej wyglądają możliwości promowania regionu - jego walorów turystycznych i rekreacyjnych, które w połączeniu z elementami historycznymi, o których piszą poprzednicy, powinny przynieść pożądany efekt, ale do tego niezbędne jest współdziałanie z sąsiednimi gminami - a czego nie wykorzystujemy. W sferze gospodarczej namiastka rzekomego portu morskiego w Elblagu, nie jest magnesem dla potencjalnych inwestorów (nikt tu nie doplynie ani kontenerowcem, ani statkiem pasażerskim - nie mówiąc już o promach). Co proponuję? Przede wszystkim portowe zagospodarowanie Zatoki Elbląskiej (zobacz: "Morskie eldorado możliwe, ale. .. na Zalewie Wiślanym" - blog na EKO). W zainteresowaniu turystów - i nie tylko, może być także Zapora Wodna w Elblągu (zobacz blog na EKO) kojarzona z elbląską turbiną (znak firmowy Elbląga, zamiast nic nie "mówiącego" Piekarczyka). Ważną pozycją w promowaniu Elblaga moglaby być także przynajmniej jedna sztandarowa impreza sportowa kojarzona z miastem np: Bojerowe Mistrzostwa Polski, a latem Elbląski Bieg Maratończyków a może Lotniczy Slalom nad Zalewem. Tak, czy inaczej (mieszkańcy Elbląga maja jeszcze inne pomysły), to dotychczasowym sztampowym działaniem niczego nie wypromujemy, gdyż każde miasto musi mieć swój "patent" - siłę przyciągania.

Edward Pukin