UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
". .. wieśniacy nadal Centrum w mieście Elblągu szukają. Dla światowca pojęcie Centrum nie istnieje" - @ Czerwony: "Światowcowi" polecam książkę pt. "Życie między budynkami" Jana Gehla - duńskiego urbanisty, któremu władze Nowego Jorku zleciły przygotowanie nowej koncepcji urbanistycznej Manhattanu na wzór układu Kopenhagi. Model kopenhaski polega m. in. na tym, że ludzie mają więcej okazji (i zachęt) do tego, żeby po mieście poruszać się pieszo lub na rowerach, żeby spotykać innych mieszkańców właśnie na takich wspólnych "centralnych" miejscach jak place czy parki, bo dzięki temu człowiek lepiej się czuje w przestrzeni miasta. Jeśli Twoim zdaniem szczytem nowoczesności i wielkomiejskości jest wożenie samochodem swojego tyłka na trasie dom-praca-centrum handlowe, to proponuję nie tracić czasu na tę bezsensowną i zacofaną dyskusję. Ja pozostanę przy zdaniu, że spotykanie innych ludzi (znajomych i nieznajomych) w tzw. centrum jest ze wszech miar sensowne i wzbogacające.
Łukasz23