UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Młodzi ludzie - urodziłem sie w tym mieście, uczyłem się w nim, choć nie studiowałem i po naukach wróciłem w dość szczególnym okresie początku siedemdziesiątych lat - radosny Edward. Pracowałem nie zawsze w Elblągu, ale nigdy nie korzystałem z usług Urzędów Pracy lub podobnych instytucji i jak sięgnę pamięcią to nie widziałem w tym mieście nigdy zapotrzebowania na pracę profesjonalistów, ludzi z bogatym doświadczeniem zawodowym od robotnika po inżyniera (może z wyjątkiem ZAMECHU). A więc sporadycznie pojawiające się pojedyncze zapotrzebowania na profesjonalną siłę roboczą nigdy w tym miejscu nie były norma i praktyką. Stad określony rodzaj dużej populacji miejscowych osobników i ich potomków o dość niewybrednych gustach i potrzebach życiowych, tudzież zajętych bardziej niż pracą i zdobywaniem wiedzy - socjałem wszelakim, który mogą uzyskać w socjalistycznym stylu. Praktyki te w swoisty sposób zadecydowały o realu miasta i jego kondycji zarówno intelektualnej jak i gospodarczej. Konieczna potrzeba nieodzownych zmian w sposobie zarządzania i sprawowania urzędów jest aż nazbyt widoczna i tylko wy Młodzi Elblążanie i przyjezdni straceńcy - możecie tą rzeczywistość złamać i postawić na nogi to piękne miasto z jeszcze piękniejsza okolica i otoczeniem.
AborygenMiejscowy