Granice własności

I to jest wola właścicieli. Bez względu na jej wymowę trza ją uszanować. Tak stanowi prawo. A wszystkim krzykaczom i narzekaczom radzę przejrzeć, choć po łebkach Kodeks Cywilny i Konstytucję. Nieraz dobrze się wczytać w swe obowiązki i prawa - aby je właściwie wykorzystać i interpretować. A fe - totalna niewiedza. Brzydko to o nas jako o społeczeństwie świadczy. No, ale przykłady ignorancji i chamstwa są tak powszechne, że można je określić jako standard. Ciężko mi się z tym pogodzić - ale to, co dziennie do mnie wyziera z wszystkich możliwych miejsc, w których się pojawiam. Ludzie czy wam nie wstyd?

AborygenMiejscowy