UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
co do tego karmienia niemieckich dzieci przez czerwonoarmiejców byłbym wstrzemięźliwy. nie można zapomnieć jednak, że po obu stronach "barykady" zdarzały się akty humanitaryzmu. na poparcie mojego stanowiska chciałbym przytoczyć tu nazwisko Hansa helmuta Kirsta, który do facto mieszkał w Ostródzie. jest on autorem kilku(nastu?) książek o tematyce wojennej. w jednej z nich (Fabryka oficerów) przedstawia tą ludzka twarz Wehrmachtu. pamiętać jednak należy o tym, że w 1939 1940 roku kiedy to związek radziecki i Niemcy hitlerowskie dokonywały wielkiej ilości zbrodni na ludności polskiej oraz żydowskiej, więc nie przekonują mnie argumenty jednej czy drugiej strony, mówiące o bohaterskim Wehrmachcie (ni mówiąc o SS), czy o bohaterskich czerwonoarmistach (wspominając o formacjach NKWD). osobiście sądzę że jednych i drugich należałoby postawić przed ścianą i mówiąc prosto (baaaardzo prosto) kula w łeb
kulas