UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Jestem osobą ok. pięćdziesięcioletnią w czasie trwania mojej kariery szkolnej, typowej dla tamtych czasów, miałam dwóch dyrektorów jednego w ośmioletniej podstawówce drugiego w czteroletnim liceum. Jak zaczynałam naukę w tych szkołach oni już tam byli kiedy kończyłam oni tam zostawali na swoich stanowiskach jeszcze wiele lat. Nie uważam żeby przypinali się do stołków. Obaj byli dla mnie i myślę że dla innych uczniów, wielkimi autorytetami. Myślę że głównie na tym polega rola dyrektora SZKOŁY i jakieś cykliczne, częste zmiany na tym stanowisku ( szczególnie tych którzy taki autorytet bezwzględnie posiadają) wpływają zdecydowanie niekorzystnie dla budowania takiego autorytetu, tym bardziej w czasach kiedy mówi się o ich wielkim braku szczególnie wśród młodzieży
``