UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Można by uwierzyć, że kwestia: KOPAĆ, CZY NIE KOPAĆ, zawisła jak jakieś fatum nad elbląską społecznością i żyć wprost nie daje, spać nie pozwala, podnosi ciśnienie, przyprawia o ból głowy, a w ekstremalnych przypadkach wręcz powoduje obstrukcję, czyli mówiąc po polsku, sraczkę. Dowodem obfitości występowania tego ostatniego efektu ubocznego elbląskiej rzeczywistości i szalonych perspektyw gospodarczych u Obywateli dla mnie jest to, co mogę przeczytać jako swobodne wypowiedzi pod artykułami dotyczącymi tego tematu niezależnie od tego, która ze stron konfliktu aktualnie chce się wypowiedzieć. Psy szczekają, a karawana idzie dalej. .. Smutne to, ale prawdziwe. Zwłaszcza kiedy te "psy" są pojedynczymi egzemplarzami. Żadnej siły "wyszczekania", czy jak kto woli przebicia. W moim przekonaniu tak właśnie jesteśmy postrzegani przez miejscową WSZECHWŁADZĘ i ich udzielnych WŁADYKÓW. Co ma być zrobione - będzie zrobione. Koniec. Kropka. Idea PRZEKOPU nie będzie zależeć od pojedynczych głosów entuzjastów, czy przeciwników, czy też zwolenników. Forum internetowe jest miejscem swobodnej wypowiedzi (?), ale to nie załatwi sprawy, przynajmniej dla przeciwników przekopu. Dlaczego? Dlatego, że WSZECHWŁADNOŚĆ, jaka by nie była ograniczona intelektualnie (czyt. durna), to jest zorganizowana i działa w zespole, posługując się wszystkimi potrzebnymi narzędziami, a to znaczy, że KARAWANA IDZIE DALEJ.

emigrant