UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Też jestem przeciwniczką związków zawodowych pomimo, że jestem szeregowym pracownikiem. Miałam okazję należeć przez krótką chwilę do związków zawodowych. Na przewodniczącą wybrano największą krzykaczkę wśród pracowników produkcji. Dano jej pokój w biurze. I. .. i kobieta oszalała z radości. W tym jej pokoju było pijaństwo i inne rzeczy się działy. I to była moja pierwsza i ostatnia krótkotrwała przygoda ze jako szeregowy członek zwiazków. Jestem osobą inteligentną i znającą swoje prawa i nie potrzebuję aby mi "niby pomagały"związki zawodowe. Z obserwacji życia wiem, że często pod skrzydłami związkowymi kryją się krzykacze, alkocholicy, lenie itp. Gdybym była pracodawcą zrobiłabym wszystko aby nie było u mnie związków zawodowych. Jeżeli jesteś pracodawcą szanującym pracowników to oni to docenią. Napewno zrozumieją wiele spraw i będą gotowi zrezygnować w trudnych czasach z wielu przywilejów. Ludziom trzeba szczegółowo wytłumaczyć daną sytuację pochwalić ich za dobrą pracę, nie pogardzać nimi. I drodzy pracodawcy nie mówcie zbyt często pracownikom "na twoje miejsce mam stu innych". Dziasiaj jest rynek pracodawcy, a za pół roku może znowu będzie rynek pracownika. I nie o to chodzi żeby się nawzajem upokarzać. A wracając do głównego tematu - jak najmniej związków zawodowych w pracy. Pozdrawiam.

pożądnapracownica