UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Dołączam do grona zdziwionych niemożnością powstania przynajmniej jednego "Orlika" w Elblągu. Jednocześnie dziwię się "zdziwieniu" przyjaciół radnych, bo jakoś nie słyszałem, aby ten temat był przedmiotem rozważań na etapie budowania budżetu na 2009r. Czy "Orliki" są natomiast potrzebne w naszym Mieście? Sprawa koresponduje z tym-bez chwalenia-co próbowałem, właśnie w tym zakresie, sfinalizować w latach 2005-2006 na północy Elbląga. Teren Zajazdu, Krasnego Lasu i Próchnika były i są pozbawione infrastruktury służącej młodzieży. Urąga czasom widok kopania piłki na prymitywnych pseudoboiskach z bramkami z bali na potencjalnie niezłym terenie wzdłuż Fromborskiej na wysokości Zajazdu(Witkiewicza). Było dla mnie wyzwaniem działanie na wyrównanie szans. Niestety-z przyczyn znanych-udało się się tylko, i aż, postawić dwa place zabaw:naWitkiewicza i w Próchniku. Na dobrej drodze było stworzenie prawie normalnego boiska. Do przewiezienia były bramki z prawdziwego zdarzenia i inne urządzenia. Niestety, zabrakło czasu i nie ma kontynuatorów. Wynika z tego, że liczna w tym terenie młodzież nadal będzie skazana na "kopaninę". Mam więc apel do naszych samorządowców:lepiej późno niż wcale; bądźcie orłami i urodźcie "Orliki". Ryszard Klim