UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Jakim cudem spółka, która jako oddzielny podmiot gospodarczy została powołana dla zarządzania morskim portem, jest członkiem konsorcjum budowy przekopu Mierzei a tym bardziej, że właścicielem spółki jest miasto, które także jest członkiem tego konsorcjum niezależnie od tego, iż Komunalnym Związkiem Gmin Nadzalewowych miasto również jest? Jakby nie patrzył, co najmniej… trzy w jednym! Kto zatem, weźmie na siebie koszty przyszłych inwestycji, jeżeli tych środków nie zapewnia Unia Europejska, a nie będzie innych zapowiadanych inwestorów? Z czego żyje dziś spółka? Odpowiedź na drugie pytanie, może być tylko jedna: – Z środków budżetu miasta, czyli z naszych. Kosztem wielu innych potrzeb mieszkańców, można utrzymać jako tako działalność tej spółki. Na pierwsze pytanie nawet nie śmiem szukać odpowiedzi. Czyżby miasto chciało się kredytować dla przekopu? Moim zdaniem, jest to niemożliwe! Co na to radni miejscy /np. J. Wscisła / którzy i w tej sprawie nabrali wody w usta? Nie mam zamiaru pytać o to samo p. Łaginowa, bo i po co.
E. Pukin