UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Panie Grajdolek! Ja bym takim pesymistą nie był. Mam wizje dobrej przyszłości dla Elbląga i wierzę, że kiedyś to nastąpi. Elbląg ma szanse na rozwój i może stać się pomostem przerzutowym dla przemieszczanej masy towarowej z zachodu do Rosji, i do wszystkich państw nadbałtyckich. Co jest warunkiem, aby wzrosło zainteresowanie firm logistycznych inwestowaniem, np. w magazyny kondensacyjne na naszym terenie? Przede wszystkim, to chęć pokazania walorów własnego terenu odpowiednim firmom developerskim. O atrakcyjności decyduje: cena gruntu pod inwestycje, dostępność siły roboczej, strategiczne położenie miejscowości, planowana rozbudowa dróg, i przede wszystkim, możliwość korzystania z transportu kolejowego. ( portu morskiego tu nie wykluczam ) A co my mamy? 1/ Ceny gruntów są chyba najkorzystniejsze w kraju. 2/ Mamy nadmiar siły roboczej. 3/ Położenie raczej atrakcyjne. Żyjemy w mieście przygranicznym. 4/ Planuje się odbudowę „berlinki” 5/ Port mikry, ale jest. 6/ Doskonałe zaplecze przeładunkowe dla transportu kolejowego. Mam na myśli rampy kolejowe w Braniewie i Chruścielu. Stare to obiekty, wymagają badań wytrzymałościowych, ale budowane były z myślą o przerzutach wojsk pancernych, a więc chyba odpowiednio wzmocnione. Wiele państw oszczędza swoje drogi trakcji samochodowej i tiry wozi koleją. Czyż w naszym kraju nie jest to możliwe? A jakie oszczędności na materiałach bitumicznych i piachu? :)) Dlaczego np. udało się takim miasteczkom jak: Pruszków, Teresin, Grodzisk Mazowiecki, Mszczonów, itd. itd. Ktoś tu napisał, że do inwestycji o charakterze przeładunkowym, ( chyba chodziło o port?) potrzebne jest przedpole i zaplecze. Wystarczy spojrzeć na mapę europy i pomyśleć o potencjale gospodarczym ościennych państw. Jest jedno i drugie. Dlaczego Elblągowi nic nie wychodzi? Cyt. z literatury,- „Pany dużo mogo mieć, tylko żeby chcieli chcieć” My chcemy, i mamy dużo.... ambicji politycznych.
oset