UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
ŚCIĄGA do 6 pytań: Rosjanie niczego nie zabronili. Ściśle wypełniają umowy międzynarodowe. Wg tych umów do i z portu Elbląg, przez Zalew Kaliningradzki, KMK i Kanał Bałtijski mogą pływać polskie statki towarowe pod polską banderą, nawet rosyjskie nie mogą! Pływanie po wodach wewnętrznych Federacji Rosyjskiej (w tym po Zalewie i przez cieśninę) nie jest zabronione i polskie jachty, statki pasażerskie i towarowe oraz kajaki z tego korzystają. 100% Zalewu Wiślanego jest Polskie a 100% Zalewu Kaliningradzkiego jest Rosyjskie. Ministrowie Mołotow i Osóbka-Morawski podpisali, 16 sierpnia 1946r. (następna um. 15 luty 1961r. ), stosowną umowę międzynarodową, Stalin tej materii nie podpisywał. Lokalne umowy przygraniczne gubernatora FR i wojewody RP (a na ich podstawie pływali turyści, sportowcy i pasażerowie) są aktami niższego rzędu od umów państwowych podpisywanych przez rządy. Federacja Rosyjska wypełnia ściśle umowy międzynarodowe. I dlatego teraz nie wszyscy mogą pływać pomiędzy zalewami Wiślanym i Kaliningradzkim. Umowa którą Polska i Rosja podpisały, ogranicza żeglugę przy granicznej pławie nr 10 (w połowie Zalewu) ale jej nie zakazuje i dlatego od 1946r bez jakichkolwiek przeszkód, dzisiaj również pływamy! Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej RP, wydawnictwa brytyjskie i rosyjskie, określają tę cieśninę jako Kanał Bałtijski.
Kapitan r.1963