UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Dziwnym zrządzeniem losu nasze Elity lokalne wykazują ostatnio nad wyraz dziwną nadpobudliwość medialną. Ach, jacy zatroskani, jacy otwarci na każdy pomysł i propozycję pobudzenia rynku lokalnego. Aż oko się raduje, jak człowiek patrzy. Pytają się nasi kochani wodzowie o tożsamość miasta - nas się pytają??? - Dobre sobie. Chcecie przykładów - nawet z lat sześćdziesiątych (siermiężny socjalizm) - proszę bardzo - na ten przykład Galeria EL i różnorodne akcje ZAMECHU. Z tego był znany Elbląg. Nie wspomnę okresu międzywojennego - gdzie nasze miasto konkurowało z Gdańskiem, niekiedy go przewyższając, zarówno potencjałem ekonomicznym jak i technicznym. Tamte czasy nie wrócą - więc trzeba cuś wyprodukować na obecną chwilę. Ale to należało uczynić na początku kadencji a nie na jej koniec. Nadal uważam, że żadna partia lub partyjka lokalna nie jest w stanie wyprodukować znaczących inicjatyw lokalnych - do tego niezbędni są specjaliści lub ludzie spoza zaklętego kręgu polityków, a przede wszystkim entuzjaści naszego Elbląga i jego pięknych okolic. Tylko Panowie, to nie czas na zbieranie punktów - noblesse oblige. I to by było na tyle.
AborygenMiejscowy