UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Lekarzy było przy mnie sporo na samym końcu, poród odebrała ordynator, a zszyła mnie inna dr(bez nacięcia się nie obyło, bo córeczka była duża, ale z tego co wiem nacinają wszystkich). Na opiekę poporodową nie narzekam (nie zawsze pytają czy podać coś przeciwbólowego czasem trzeba poprosić samemu- to chyba nie wysiłek), jednak jak większość rodzących w Wojewódzkim nie pochwalę pielęgniarek noworodków. Kilka jest bardzo miłych i chętnie pomagających, ale większość jest oschła i nieprzyjemna, nie udzielająca mamom żadnych informacji odnośnie dzieci, chyba że te same się doproszą. Nie powiem jednak złego słowa o sposobie kąpania, przewijania itd. -to norma W KAŻDYM szpitalu (drogie mamy pamiętajcie, że one tam kąpią nie jedno maleństwo a 5,8,10-gdyby miały to robić tak jak radzą w kolorowych pismach, to na kolej waszego maluszka czekałybyście do wieczora. Krzywdy na pewno dziecku nie zrobią, bo wasze maleństwa mimo, że delikatne, to ani z cukru ani papieru nie są). Sama kąpię córeczkę zupełnie inaczej, ale nie można wymagać by pielęgniarki poświęciły jednemu dziecku 30min na kąpiel. Pieszczoty, miłość to wasza działka, drogie mamy. Wiele zależy od waszego nastawienia i podejścia. Jeżeli od samego początku jesteście nastawione roszczeniowo i pokazujecie po sobie jedynie dezaprobatę dla personelu to się nie dziwcie, że w stosunku do was będzie nieprzyjemny. O swoje walczyć trzeba, ale miejcie też troszkę rozsądku, bo zbyt wiele dziwnych postaw mam naoglądałam się na oddziale. ..

smiledream