Są obrażeni i nie pojadą...

Sądzę, że nasi tancerze przeżywają poważny regres sportowej formy. Po ostatnich porażkach, zapewne przeczuwali, że w Berlinie mogą się tylko pogrążyć. Widać trudno przychodzi tak zasłużonym trenerom przyznać otwarcie, że brak wyników sportowych jest ich zasługą i wymyślilli wspaniały pretekst uniknięcia sportowej konfrontacji, brak systemu finansowania ich działalności!!! Obrażajcie się Państwo na wszystkich lecz nie zapomnijcie rzetelnie ocenić samych siebie.

Rozczarowany kibic