UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Ja osobiście nie oddałem głosu ani na hit, ani na kit, choć bardziej skłaniam się ku hitowi. Zaistniałą sytuację ze słupkami wymusił nie kto inny, tylko sami Elblążanie. Powszechnie wiadomym jest, że niegdyś ulubionym zajęciem Zmotoryzowanej Elbląskiej Młodzieży było jeżdzenie po uliczkach Starego Miasta (m.in. Stary Rynek) na dwójeczce, z lekko wciśniętym gazem, otwartymi szybami i głośną muzyką. Dlaczego to czynili, wiedzą tylko Oni, teraz chociaż po Starym Rynku nie pojeżdzą. Znaki, jak widać, nie pomogły - w końcu po to są przepisy, żeby je łamać. Narzekanie, gdzie była w tym momencie Policja, jest mało przkonujące, gdy się weźmie pod uwagę możliwośći oraz liczebność Polskiej Policji - zresztą aby utrzymać egzekwowanie zakazów trzeba by trzymać non stop na starówce najmniej 4 patrole - nierealne. Kwietniki: calkiem dobry pomysl w fatalnym wykonaniu: każdy te kwietniki widzial, więc komentować nie trzeba.
Jacek-Elblag