UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Kiedyś za piątaka kupował człowiek Cherry Mix, szedł na Stare Miasto i się bawił. Jakoś to było. Teraz dycha na browarki i piątka na fajeczki i też idzie spędzić dobrze czas. To, że mało imprez jest organizowanych w Elblągu to nic. Kwestia towarzystwa. Bo nawet w najlepszym klubie przy najlepszej muzyce ale z lipnym towarzystwem jest lipa. Co innego w gronie dobrych znajomków. Wystarczy klatka schodowa albo ławeczka. Dajcie więc spokój konsumpcyjno-burżuazyjnym ciągotkom do ekskluzywnych baletów. Nie ważne gdzie i jak, ważne z kim, a wtedy melanż się uda.

pan Janek