UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Droga Suchaczanko. Różnica jest taka, że chciałbym, aby było lepiej i mi osobiście i mojemu otoczeniu (mniej lub bardziej bezpośredniemu). Cieszę się, że jest Ci wystarczająco dobrze i nie musisz już o nic więcej się starać. Jest jednak w gminie cała masa ludzi (zdążyłem ich poznać), którym jest mniej dobrze. Dla nich, wbrew pozorom, burmistrz Rutkowski oznaczałby ( w jakiejś perspektywie, nie po tygodniu) szansę na zmianę stopy życiowej. I nie mówię, że dostaliby więcej z pomocy społecznej, ale gmina miałaby szansę rozwinąć się na tyle, by dostali pracę, lepszą pracę, albo podwyżkę w obecnej pracy. I nawet jeżeli oznaczałoby to, że ilus tam zamoznych przedsiębiuorców wzbogaciłoby się jeszcze bardziej, to nie zmienia faktu. A Pan Rutkowski dawał nadzieję, że coś się ruszy, Pan Lemanowicz tej nadziei nie daje. Oczywiście, trzeba "dać mu szansę", bo być może będzie dobrym burmistrzem, ale uważam, że korzystniej było "dać szansę" P. Rutkowskiemu. A klub sportowy ma tyle, ile daje gmina, nie więcej. Sponsorzy zaś pojawią się, jak będą mieli z czego i po co sponsorować. Sponsoring różni się bowiem od działalności dobroczynnej w znaczny sposób - sponsorujący musi mieć w tym interes. Tolkmicko jest biedne, więc atrakcyjnych konsumentów nie ma tu zbyt wielu, a samo Tolkmicko nie ma czego reklamować (plaża? zabytki? atrakcje?) To wszystko musi się najpierw pojawić, potem będzie można z tego czerpać pożytki. Dla klubu, dla mieszkańców, dla każdego.
tolkmiczanin z wyboru