UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Uważam, że współodpowiedzialnymi tej zbrodni są ci, którzy doprowadzili do zniesienia kary śmierci. Nie chodzi tu nawet o zemstę, chociaż osobiście miałbym ochotę zlinczować tego zwyrodnialca, ale o poczucie elementarnej sprawiedliwości i \"prewencję ogólną\". Obecnie średni czas \"dożywocia\", to ok. 20 lat, a przecież są jeszcze przepustki... Ile jeszcze ofiar pochłonie ta ideologiczna paranoja? Osobiście łatwiej było by mi \"przebaczyć\" zbrodniarzowi jako skazańcowi (nie skazanemu). I wreszcie: czy nawet ten debil zdecydowałby się na taki krok, gdyby mu groził najwyższy wymiar kary? Żadna kara nie zwróci nam Ewy, nie ukoi bólu i zwykłej ludzkiej złości; nie można też oczekiwać od \"wymiru sprawiedliwości\" ukarania inaczej niż to przewiduje Kodeks Karny, ale określenie \"nawet dożywocie\" brzmi cokolwiek jak kpina...