UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Tak, jak ktoś tu na forum mądrze wspomniał - najwięcej do powiedzenia mają CI, którzy nie głosują, a więc ich nie ma. Skoro ich nie ma, to tak jakby nie istnieli - powietrze. Z drugiej strony pomyślcie jak mała populacja ludzi decyduje o wszystkim i o nas. To aż przerażające jak niewielka grupa ludzi wybiera swoich przedstawicieli. A tu nagle ni stąd i zowąd tajna wizyta męża stanu, na temat kopania piasku na Mierzei Wiślanej. Zapewne nasz Wódz będzie nam sugerował wielkie zasługi Pana Wilka w to wiekopomne dzieło. Ponieważ na początku lat 90-siątych współpracowałem z prof. Jednorałem w wstępnym projekcie, a właściwie w wyborze konkretnej lokalizacji - pamiętam z tamtych czasów reakcje ówczesnych samorządowców na owe zamierzenia. Rozdziawiali gęby i praktycznie nie rozumieli, o czym mówimy do nich. W tym względzie niewiele się zmieniło - dlatego najwyższa pora ( przekop nie jest tego powodem) zmienić garnitury wraz z bielizną pochodzące z lat dojrzewania władzy ludowej, wyszkolone na WUML-owskich wzorcach. Sądzę, że głosowanie powinno być obowiązkowe – tak jak ma to miejsce w wielu cywilizowanych karach. Należy zmusić abnegatów, obrotowych i oportunistów do podjęcia, choć tej jednej decyzji na cztery lata.
AborygenMiejscowy