UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
do zazenowanego i xyla ale do zazenowanego w szczegolnosci: moze jestes i wyksztalconym muzykiem ale nie zauwazyles ze byc moze to co napisales moze urazic kogos kto lubi disco polo. to ze wlozono w cos wiele pracy nie znacy ze to jest dobre. Duzo pracy czasu i pieniedzy traci sie na wiele glupiuch rzecfzy wiec zasdne to kryterium. Poza tym wyksztalcenie muzyczne nie daje ci prawa do oceniania co jest dobra muzyka a co nie. Przykladow jest wiele, ze najblyskotliwsi i legendarni fachowcy w wielu dziedzinach to "niewyksztalcone" samouki o duszy wypelnionej miloscxia do tego co robia> Np. Dylan, Hendrix, Mc Cartney, i wielu innych. Sa tez inne dziedziny jak fizyka gdzie kroluje Einstein, koles nie skonczyl studiow bo se nie radzil, a jak wzial sprawy w swoje rece i poswojemu... no! A na koniec dodam ze koncert dla papiez byl stronniczy i nastawiony na zbicie kasy przez snobistycznych muzykow na nie znajacych sie na muzyce innych snobach. Od kiedy to tworzy sie wielkie dziela na zamowienie? Na okazje? Nigdy. One zawsze powstaja spontanicznie. kolejny przyklad: utwor napisany po ataku tsunami na Azje. Co z tego, ze udizal wzielo wielu znanych polskich muzykow? Phi! Nikt juz o nim nie pamieta i za jakis czas malo kto bedize pamietal Rubika w slicznym fraku i ladnymi wloskami falujacymi obok batuty, no... ale wypada, bo to przeciez polak papiezem byl, no i Rubik, wyksztalcony muzyk. Buuuuaaaaahahhahahahahhahaha!
Grajek