Rowerem nad granicę

"RADEKfgh" - ma całkowitą rację!!! To przejście, które wnet będzie przekraczało tysiące ludzie każdego dnia, jest pilnie strzeżone przez paru mało rozgarniętych (żeby nie powiedzieć - jak obornik za stodołą) ochraniarzy. Oni wręcz histerycznie (a napewno prostacko) interweniują - jak ktoś zbliży się na odległość 100 metrów!!! Tylko proszę nie robić zdjęć - bo można być postrzelonym z broni maszynowej! Doprawdy - głupota tych ochraniarzy (a przy okazji - głupota ich szefów) jest niewyobrażalna! A przecież to przejście (obiekt lokalnej infrastruktury) budowane jest z funduszy EU, a jak wiemy w krajach Unii takie zachowania byłyby z miejsca inkryminowane i ośmieszane!

Kat na Głupotę!