UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Każda koncepcja jest dobra w swoim założeniu, koncepcja profesora również, jest to pomysł bardzo oryginalny i jeśli faktycznie jest tańszy to jest równie dobry. Taki "akwedukt" w swoim założeniu nie zniszczy mierzei i stosunków wodnych tak bardzo jak przekop. Jak wspomina profesor do pomocy mają służyć silniki elektryczne a co za tym idzie zużycie prądu stąd również koszta nie będą niskie, oczywiście czy to będzie przekop czy "akwedukt" będzie to rozwiązanie bardzo kosztowne budowane na trudnym technicznie terenie, kopanie w piachu to praca niemalże syzyfowa, stawianie akweduktu - podpory, przepływ wody i cała infrastruktura służąca jednemu i drugiemu rozwiązaniu pochłoną mase pieniędzy, które nie zwrócą się w ciągu 10 lat, ale myślę, że w conajmniej kilkudziesięciu. Jeśli wziąść pod uwagę oryginalność obu koncepcji to z pewnością bardziej oryginalny jest "akwedukt", nie należy tego faktu pomijać bo w dużej mierze to on będzie magnesem dla turystów (podobnie jak nasze pochylnie - słabo zareklamowane jednak). Jeśli jednak wybralibyśmy przekop to sporo kosztów mogłoby się zwrócić z wykopanego bursztynu (jeśli oczywiście "trzecie polskie ręce" nam tego nie zabiorą) nie jest pewne ile kosztów odzyskamy, bo nikt nie wie ile leży tego w piachu.
damian***