UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Kiedy czytam wypowiedzi pacjentek doktora M. zafiksowanych na swoich byłych i nie byłych problemach ze zdrowiem psychicznym to mam wrażenie, że daleka droga do ich uzdrowienia. Nawet w obliczu informacji, ze doktorek przyznał się do wzięcia łapówki, szacowne niedoleczone grono twierdzi, że jest niewinny. To, że którejś z was pomógł (albo przynajmniej wam się tak wydaje) nie oznacza, że jest nieskazitelny pod wględem moralnym. To, że jest sie "specjalistą" nie uodparnia na pokusę wyciągania pazernej graby po łapówkę. Intuicyjnie można założyć istnieje korelacji dodatniej pomiędzy byciem specjalistą a braniem łapówek. Średniemu wzrostowi "profesjonalizmu" zawodowego towarzyszy średni wzrost ilości i wysokości branych łapówek. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich... Urocze panie, wasza kategoryczna, pozbawiona cienia wątpliwości, ocena doktorka przez pryzmat własnych doświadczeń kozetkowych tak na prawdę nie świadczy o tym jakim on jest człowiekiem a jedynie ukazuje wasz egocentryzm i sztywność umysłową. Wiem, że zmagacie się z dysonansem poznawczym i dla zachowania pozytywnego obrazu siebie potrzebny jest wam pozytywny obraz samego doktorka, jak i całego procesu "leczenia". Jest to zatrważające, ponieważ takie przywiązanie do fałszywych autorytetów przyniosło ludzkości reżim stalinowski, ideologię faszystowską i moherową moralność. Tak to właśnie działa.

Szczerze zdegustowany