Dwa kosztowne kontrakty

Co do trasy europejskiej to muszę przyznać panu Słoninie rację - sam kiedyś krytykowałem, a dziś jestem zachwycony, bowiem codziennie przejeżdżam przez most w drodze do pracy. Śmigam o wiele szybciej (docelowo na Malbork) niż przez centrum. Byle się "wstrzelić" w zielone światełka, potem most, po którym mało co jeździ i już. Warto było wydać parę baniek dla komfortu tych kilku elblążan (tira tam jeszcze nie widziałem, choć głównie z myślą o nich był budowany). A skoro już nawet ktoś zapytał o cenę gruntu to już przecież sukces!