UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Nie potrafisz zrozumieć róznicy pomiedzy tym co się skończyło, tym co trwa i co mogło się wydarzyć, to cała twoja cynika i przewrotność nie wspominając o całkowitej utracie empatii. Dystans pozwala mi oceniać sprawy chłodno i dość sprawnie z logicznego punktu widzenia, nie zbaczając na bezdroża. Pamiętaj że w nazewnictwie rodzinki posłużyłem się werbalną "analizą" twojego tekstu. Negujesz wszystkie racje, wszystkie patologie, wszystkie zagrozenia posługując się tanią i tandetną argumentacją wyciągnietą z lamusa - może jeszcze przed pociagiem powinien podążać bodajże dróżnik z czerwoną chorągiewką? Kierowców obowiązują przepisy o ruchu drogowym, czy tak ciężko się do nich stosować i pojąć ich wagę a równocześnie przyjąć odpowiedzialność za ich stosowanie? Myślę że usiłujesz wyplątać się z niefortunnej sugestii o nieomylności i zarzutów choćby o "umykaniu". PS. Ja dostałem mandat wiele lat temu, czyli nie jestem bezkarny, ale jednak nieomylny bo zlekceważyłem sobie zakaz skrętu w lewo na drodze dwukierunkowej. Dostałem najmniejszy z mozliwych bo byłem jedym kierowcą, który wiedział jaki przepis naruszył
srell