UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
To co dr Sobczak mówi o mocy słowa i sile stereotypów jest prawdą tak oczywistą, że już przestała być dostrzegalna, jak widać z większości wypowiedzi. Z tych wypowiedzi przebija też niewrażliwość na uczucia drugiego człowiek Tu, na dodatek, człowieka mocno dotkniętego przez los. To prawda, że potocznie, zbulwersowani czyimś nieodpowiedzialnym zachowaniem, mówimy "wariat", "stuknięty", ale nikt nie może zaprzeczyć, że tak też się nazywa osoby z zaburzeniami psychicznymi. Media, zwłaszcza o takie sile rażenia, jak telewizja, są zobowiązane do poprawności politycznej. Nie mogą utrwalać szkodliwych stereotypów. W tej chwili trudno sobie wyobrazić, żeby ukazała się jakaś reklama czy inna publikacja, w której homoseksualistów nazwano by pedałami czy ciotami, prawda? Lobby gejowskie jest zbyt silne, żeby "trącić" to środowisko. A chorzy psychicznie, no cóż... Oby wystarczyło im sił, aby stawiać codziennie czoło chorobie, a skąd brać siły na walkę o godne miejsce w społeczeństwie? (cd. w następnym wpisie, bo nie wchodzi dłuższy tekst)
szeba