UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Nie powinnismy miec pretensji do mlodziezy za to ze probuje spedzac swoj wolny czas w sposob inny niz alkohol lub narkotyki.. Oczy wiscie nie popieram niszczenia cudzej wlasnosci, ale z tego co mi wiadomo (a dowiadywalem sie w tej sprawie kilkukrotnie) nie ma w elblagu ZADNEJ sciany na ktorej tworcy graffiti mogliby sie "wyzyc". Uwazam ze koszt udostepnienia ktorejkolwiek ze zniszczonych elblaskich scian rowny bylby oplacie za za minute pracy jednego z naszych "przepracowanych" urzednikow a pozytek bylby napradwe ogromny. Zdaje sobie sprawe ze nie zalatwiloby to w calosci problemu jednak mysle ze napewno w jakims stopniu bylby to krok do przodu w tej sprawie. Mysle ze wladze powinny nad tym sie powaznie zastanowic zamiast karac malolatow...
abc