UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

czy krytyka musi od razu oznaczać zazdrość? albo to, że krytykowany jest automatyczne lepszy od krytyka? ja tu nie widzę zazdrości (no bo czego możnaby zazdrościć muzykom grającym chałtury? każdy, kto potrafi choć trochę grać, może przy odrobinie dobrej woli załatwić sobie występ i ogłoszenie w lokalnych mediach - to tak, jakby zazdrościć panu z akordeonem na ulicy tego, że udało mu się zarobić te parę złotych), choć rzeczowej krytyki też niezbyt wiele. ja osobiście nie lubię muzyki Soboty, gdyż uważam ich piosenki za słabe, czy też przeciętne. krytykować nie będę - mnie się nie spodobało, więc na koncerty z ich udziałem uczęszczać nie zamierzam, ale niech grają - skoro ktoś chce ich słuchać. des gustibus non est disputandum, a z tym, że p. Gesek nie powinien tutaj zabierać głosu, się zgadzam - winny się tłumaczy,skoro wierzy w to, co robi, tłumaczyć się nie musi.myślę, że wszystkie te negatywne komentarze biorą się z faktu, iż w Elblągu nie ma tak naprawdę sceny muzycznej, żadnego szerzej znanego chociażby w regionie zespołu (i wybaczcie, lecz nie wierzę, iż Sobota to zmieni), a i na koncerty może raz do roku jakaś ciekawsza grupa przyjedzie.może gdyby miasto ułatwiało lokalnym talentom zdobycie sprzętu i pomieszczenia do grania, byłoby inaczej, ale w sytuacji, gdy jeden czy dwa wybrane nie wiedzieć jakim sposobem zespoły grają w WOKu, a reszta kisi się po jakichś wynajmowanych za kieszonkowe piwnicach,nie można się dziwić faktowi, że poziom sceny w mieście jest jaki jest.